Dziś postanowiłem napisać zupełnie inny temat niż zwykle. Jak pisałem i jest obok po prawej stronie napisane, że nie będę tylko pisać o sprawach technicznych, związane z elektroniką i informatyką.
Dziś napiszę co sądzę o dziewczynach i ich wymaganiach, owszem, możecie się ze mną nie zgodzić, ale każdy odbiera inaczej, to co widzi. Jedziemy!
Sam pamiętam jak szukałem dziewczyny, aby spotkać się, porozmawiać. Nie zakładałem, nie oczekiwałem, że od razu będzie wielka miłość, po prostu spotkać się i porozmawiać. I były spotkania, oj były. Nie wiem ile, ale dużo ich było. Niestety, przeważnie spotkania moje były nieudane!
Nie dlatego były nie udane, bo lubię krągłe i większe dziewczyny, nie! Nie kleiły się tematy rozmów, zainteresowania też, była wielka cisza oprócz hej, trochę gadaniny, później cisza, jak w grobie. Dziwnie się czułem na takich spotkaniach, bo musiałem specjalnie wymyślać tematy rozmów.
I przez te wszystkie spotkania, lata doszedłem do wniosku, że nie warto szukać dziewczyny, przynajmniej na siłę. Jak będzie, to dobrze, jak nie, nic się nie stanie. Prawda? No najwyżej będę sam do końca życia.Trudno, żyć trzeba dalej.
Wymagania:
Zanim spotykałem się, wysłuchiwałem przez internet (rozmawiając przez komunikator) wymagania i oto one:
- musi mieć wyższe wykształcenie,
- mieć samochód,
- mieć pracę i dużo zarabiać,
- mieć wy żelowane włoski,
- mieć kratę na brzuchu/kaloryfer,
ITD.
Co do pracy, tu się zgodzę! Co do wyższego wykształcenia hmm przemilczę to.
I te wymagania, które są wyżej, nie są od jednej dziewczyny, ale od tych, które tak mówiły.
Reszta wymagań jakich się nasłuchałem przez te spotkania, to miałem wrażenie, że dziewczyna szuka księcia z bajki. Szkoda, że nie napisała, księcia na białym koniu.
Dziewczyna chce mieć chłopaka z kratą lub kaloryferem? Założę siatkę i kratę będę miał:)
Wezmę z domu lub kupię kaloryfer i też będę miał;) AAA! teraz sobie przypomniałem, musi być przy kasie! Pamiętacie reklamę M&M's? Kupie kasę i też będę przy niej:)
Jednak wolę normalną dziewczynę, która doceni mnie kim jestem i jak wyglądam, nie znaczy, że mam o siebie nie dbać i wyglądać jak fleja.
Portale randkowe
Narobiło się masa portali randkowych jak i portali o odchudzaniu. Jak tak patrzę na portale randkowe i sposób ich prezentacji, to czuje się jak w wielkim markecie.
Jest dziewczyna, opis, zdjęcie ok, to biorę ją. Fuck! Zgoda, internet ułatwia życie, ale nie lepiej takie opisy sobie darować? Wystarczy zdjęcie lub sam opis, a ty partnerze, partnerko spotkaj się ze mną niż na starcie odpowiadasz, nie, on mi nie pasuje, brzydki jest/ lub ona jest brzydka bo gruba, chuda, nie te włosy itd.
Sam jestem na takim portalu, ale ostatnio przestałem wchodzić.
Takie jest moje zdanie;)
To tyle.