Jeszcze zostały dwa tygodnie Mundialu w Rosji a już odpadły drużyny, które dobrze grały. Zaskakujące jest, że Niemcy, obecni mistrzowie świata odpadli. Jednak warto zwrócić uwagę na naszą drużynę.
Tak, mowa o naszej Reprezentacji Polski, która przyzwyczaiła nas do sukcesów a nie porażek. W eliminacjach do Euro 2016, jak i na samym Euro, dobrze zagraliśmy, nawet doszliśmy do ćwierć finału.
Nadchodzą MŚ w Rosji, eliminacje były udane, mimo, że przegraliśmy z Danią 0:4, ale awansowaliśmy do Mistrzostw Świata. I tu już jest problem. Na obecnych MŚ nasza kadra nie popisała się! Z Senegalem słabo zagraliśmy. Krychowiak, zamiast wykopać piłkę w kierunku przeciwnika lub za linię boczną, to wykopał na naszą połowę, gdzie nie było żadnej obrony! I tym samym straciliśmy drugą bramkę, pierwsza bramka, to samobój Cionka.
Nasza kadra nie miała formy, kondycji i widać było, nie tylko w meczu z Senegalem, ale i też w meczu z Kolumbią.
Mecz o honor
Fajnie, wygraliśmy, ale w złym stylu! Nie spodziewałem się takiego sennego i nudnego meczu. Wolna gra, wolne podawanie i podchodzenie do piłki, sprawiało, że chciało, aby ta połowa szybko zakończyła się. Dopiero zaczęło się dziać w drugiej połowie. W drugiej połowie, strzelił gola Jan Bednarek i super, bo coś Robertowi Lewandowskiemu, nie idzie ten mundial i to od samego początku! Miał okazję strzału gola i nie trafił do bramki, tak jak bym widział Milika. To samo.
Końcowe minuty były kabaretem!
Co jak co, ale przypomnijmy sobie mecz Iranu z Portugalią, mecz Hiszpanii z Maroko, i to były dla Iranu jak i Maroko mecze o honor, tak walczyły drużyny a u nas? Monotonia gry nadal trwała. Gdy minęło już 90 minut, to były dodatkowe 3 minuty i gotowy był Kuba Błaszczykowski. Wstyd i jeszcze raz wstyd!, tak nie gra kadra, która zajmuje 8 miejsce w rankingu, raczej tak gra drużyna, która zajmuje 40 lub 50-ąte miejsce! Co jak co, my nic nie mieliśmy do stracenia i mogliśmy zaryzykować żółtą kartkę lub czerwoną, bo i tak nie gramy w 1/8 finału. Mogliśmy walczyć o piłkę, ba!, przejąć lub doprowadzić do przerwy, aby mógł wejść Kuba. A tak Japonia sobie podawała piłkę, taka gra podwórkowa. A my nic, tylko patrzyli jak sobie podają. Trener Nawałka, kazał Grosickiemu zasymulować faul, ale i to nie pomogło!
Niestety, tak się nie gra i nie wiem, jak to będzie w lidze narodów oraz w eliminacjach do kolejnego Euro!
Reprezentacja Polski oblała egzamin!