wtorek, 31 grudnia 2024

Wolność słowa w mediach. Wolne media wg. Prawa i Sprawiedliwości, i mediów prawicowych. Część 3

 My decydujemy o czym pisać i co w telewizji pokazywać. Ty nie masz prawa wyłamywać się, i masz robić to, co każemy. W innym przypadku, szukaj nowej sobie pracy! Czy to nie przypomina cenzury i swobody wypowiadania się? Oczywiście, że TAK! Już o wolności słowa pisałem na tym blogu, ale postanowiłem kolejny raz o tym napisać. Zapraszam


Dziennikarze prawicowych mediów zachowują się tak, jak im zagra szef. Robią tak, aby przekonać społeczeństwo w taki sposób, aby wystraszyć do władzy, która inaczej rządzi, i nie jest po myśli prawicowych partii, jak i mediów prawicowych.

Wolność słowa i swoboda wypowiedzi. Na czym polega?

Wolność słowa jest to wyrażanie swoich publicznych poglądów i własnego zdania na każdy temat, i do tego mamy zupełne prawo. Nikt nie powinien karać za wyrażanie swojej opinii na temat kogoś, czegoś, pod warunkiem, że wyrażamy swoje zdanie kulturalnie a nie wmawiamy, hejtujemy, czy wyzywamy, ale o tym będzie w kolejnym temacie. Jak mamy wyrazić opinię na temat danej gazety, telewizji, czy też partii bez względu, czy to prawica, lewica, to mamy do tego prawo. 

Ale w telewizji najwyraźniej już nie! Przypomnę rządy PiS, gdzie w TVP chwalono partię Kaczyńskiego, a mocno krytykowali? Nie, nawet hejtowali i to mocno opozycję, czyli partię Platformy Obywatelskiej (przeważnie), Lewicę i PSL. Krytykowali ile wlezie! Jeżeli dziennikarz wyraził inne zdanie w programie informacyjnym, i to krytycznie, to reprymenda lub zwolnienie z pracy, ewentualnie dobrowolne odejście z telewizji. Na tym się kończyło!

Natomiast swoboda wypowiedzi, to nic innego, że możemy wyrazić swoje zdanie, gdzie tylko chcemy, i również nikt nie ma prawa nas karać, tylko dlatego, że mamy takie zdanie a nie inne.

Wolność słowa wg. PiS. Przejęcie TVP jest nielegalne!

Dobrze się stało, że w TVP nastala normalność, ale nie tak, jak bym tego chciał. PiS rozumie swoją wolność słowa na takiej definicji, że nikt, żaden dziennikarz, stacja i gazeta, nie mają prawa krytykować partii, która rządzi. Może krytykować opozycję i to mocno oraz ostrzegać społeczność, co będzie, jeśli dojdzie do władzy. taka jest definicja wolności mediów, wolności słowa wg. PiS!

Zobaczcie, jak politycy opozycji, tak, mam na myśli PiS, wyrażają się o rządzie Premiera Tuska. Nikt normalny tak się nie wyraża! To samo partia Konfederacji, tak samo się zachowuje. Przykład? W PE zachowanie pani Zajączkowskiej-Hernik, skandal i przyniesienie Polsce wstydu! Tylko, że w tych obelgach społeczność PiS i Konfy chwali, to pokazuje, że PiS zrobił ludziom wodę z mózgu. Wyprał i wmówił społeczeństwu kłamstwa! Zmanipulował!

Co będzie w roku 2025? Mam nadzieję, że te kłamliwe stacje prawicowe upadną. tego im życzę! A wszystkim życzę Szczęśliwego Nowego Roku 2025!

piątek, 13 grudnia 2024

Propaganda prawicowych kanałów na YouTube i ich sympatyków. Dalsza propaganda i sianie kłamstw. Część 2

 O sympatykach kanałów prawicowych nie muszę pisać, gdyż wiadomo, że chodzi o sympatyków Prawa i Sprawiedliwości, i kanałów sprzyjających tej partii, bez względu na to, czy to telewizja, radio, czy kanał na YouTube lub w innym serwisie społecznościowym.


Nie przypominam sobie, aby było tyle kanałów na YouTube, zanim PiS objął władzę w roku 2015. Nie twierdzę, że nie było, bo pewnie były, ale kiedy PiS wygrał wybory w roku 2015, raczej pod koniec, to powstawały kanały prawicowe stacji telewizyjnych, jak i ich sympatyków PiS. I od tamtego czasu tyle powstało, że powstała  propaganda kłamstw, która zalewa polski YouTube, po to, aby użytkownik, trafiał właśnie na takie kanały a nie na kanały, takie jak Onet, Super Express, Gazeta Wyborcza itp. 

Widać nie tylko po autorach takich kanałów, ale też po komentarzach. A w ostatnich latach, ba! Aż do dziś, kiedy mowa o końcu stacji TVN lub przejęciu tej stacji przez Węgry, to ilość komentarzy twierdzi, że TVN i wspomniana Gazeta Wyborcza, kłamią i sieją propagandę!  Niestety, to kłamstwa i manipulacja, trollowanie i hejtowanie takich ludzi, co pokazuje, że połowa społeczeństwa wpatrzona w partię PiS, nie rozumie i nie chce zrozumieć, że jak inne stacje mają inne zdanie. Nie oznacza to, że nie  kłamią, ale, gdy przedstawia się krytycznie polityków z partii PiS, to musi być kłamstwo.

Wolność słowa nie polega na hejtowaniu i nienawiści do stacji telewizyjnych. Kanały na YouTube takich sympatyków pokazuje jasno, jak bardzo jest zmanipulowany przez partię PiS, co świadczy, że nie myślą trzeźwo!

Takie jest moje zdanie!