I koniec! Skończyłem oglądać serial The100 mający 7 sezonów. A czy było warto poświęcić tyle czasu na ten serial i czy każdy sezon był ciekawy? Dowiecie się w tym temacie.
Na początku sceptycznie podchodziłem do tego serialu i sam nie wiedziałem, czy oglądać, czy znaleźć inny serial. A lubię filmy(przeważnie) i seriale typu postapokaliptyczne/sf. Filmy tego typu już chyba wszystkie obejrzałem, ale nie seriale. Do serialu "The Walking Dead", nadal podchodzę z pytaniem, czy oglądać?, czy darować sobie, choć wolę filmy o zombie, niż seriale.
Dlatego zdecydowałem się na serial "The 100". Pierwszy odcinek pokazuje, jak setka została wysłana na Ziemię w celu zbadania, czy można zamieszkać. I od tego momentu z odcinka na odcinek, i z sezonu na sezon było ciekawie. Serial podobał mi się.
Które sezony były najlepsze, a które najsłabsze?
Każdy sezon był ciekawy, ale odpowiadając na powyższe pytanie, to do najsłabszych sezonów zaliczyłbym 6 i 7! Reżyser postanowił zakończyć serial i tak od czapy powstały sezony, że momentami zastanawiałem się, czy to serial The 100? Widząc przechodzenie/teleportowanie się przez światło zielone, który był mostem, do innych planet, to skojarzyło mi się z dwoma książkami autora Stephena Baxtera, który napisał "Proximę" i "Ultimę", gdzie tam też przechodziło się, ale nie przez zielone światło, a przez włazy. Czy tak było w książkach The 100?, tego nie wiem, ponieważ nie czytałem. Książki Baxtera podobały mi się:)
Wracając do serialu The 100, pomysł z samym przechodzeniem jest dobry, ale dwa sezony drugiej książki, to za krótko!
A które sezony były najlepsze? Pierwsze trzy sezony, ale czwarty i piąty również.
Reasumując, można było spokojnie z kilka sezonów jeszcze nakręcić, chociażby do dwunastego sezonu, ale widać, że chyba pomysłu nie było lub budżet był ograniczony. Szkoda! To był bardzo dobry serial.
I każdemu polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz