Jest takie powiedzenie, co dobre to szybko kończy się i tak było z Euro 2016. Nie będę szczegółowo omawiał każdy mecz, tylko całość.
10 czerwca odbył się finał, Portugalia z Francją. Stawiałem, że wygra Francja, ale wszystko zmieniło się w dogrywce (w drugiej połowie), gdzie Portugalia objęła prowadzenie 1:0.
Kto by pomyślał, że Portugalia nie wygrywając żadnego meczu w grupie i wychodząc z trzeciego miejsca, będzie mistrzem europy 2016. Dopiero wygrała z Polską, ale w rzutach karnych, z Walią w półfinale i w niedzielę pokonała Francję.
Całe Euro 2016 rozpoczęcie jak i zakończenie podobało mi się razem z utworem, który promował mistrzostwa Europy 2016.
A jak będzie na MŚ2018? To się okaże:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz