Pisałem na blogu temat, który odnosił się do wież HIFI a raczej do tego, czy warto kupować wieże HIFI. Dzisiejszy temat, będzie jakby kontynuacją, tylko, że, poruszę temat o opłacalności naprawy takich sprzętów. Jedziemy!
Komu nie zepsuła się stara wieża, która była modna w latach 90 i popularna była przez kolejne 10 lat, ale mniej? Pewnie będą takie osoby, ale też, znajdą się osoby, które powiedzą, że nigdy mi się nie zepsuła, nie twierdzę, że nie ma takich sprzętów, ale jak to w życiu bywa, nic nie jest wieczne!
Mi padł jeszcze laser, gdy wieża była na gwarancji i miałem szczęście:) A tak, to do dziś moja wieża Phillipsa na 3CD dobrze działa, choć już daje małe znaki, że nie które przyciski zaczynają źle funkcjonować, ale nie dzieje się tak, że nic nie mogę zrobić.
Wróćmy do tematu...
Naprawiając sprzęt, stary sprzęt, warto znać cenę naprawy. Jeżeli sprzęt padł i to całkowicie, a koszt wynosi ok.1000zł (przykładowa cena), to warto pomyśleć o kupnie nowego sprzętu, który za taką cenę, by był dobry! Sam patrzyłem ceny do 1000zł i naprawdę jest w czym wybierać, co prawda, zestawy do 1000zł mają małą moc głośników. Jednak nie uważam, żeby był to duży problem lub problem dla kupującego, chyba, że zależy na imprezach, to lepiej kupić droższy.
Jeżeli w grę wchodzi wymiana lasera, lub przycisków a koszt wynosi ok 200zł, max 300zł, to jeszcze można sobie pozwolić, choć i za 350 trochę więcej, też są zestawy, ale wg.mnie są słabe.
I jeszcze raz napiszę i trzeba to powiedzieć, że dziś wieża na 3CD lub więcej, to przestarzały sprzęt, mimo, że może ładnie i głośno grać. W takich sprzętach jest więcej mechanizmu niż elektroniki.
Dlatego, jeżeli masz starą wieżę i psuje Ci się, lub masz zepsutą, a cena wynosi więcej niż połowa wartości, to daruj sobie, chyba że koniecznie musisz naprawić, to ok, to Twoja decyzja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz