Do tej pory powstały dwa tematy o apokalipsie Ziemi, i wymieniałem co może spotkać naszą planetę Ziemia. Tym razem, nie będzie o apokalipsie a o kataklizmach, czy żywiołach, jakie są dla nas zagrożeniem. A czy są początkiem apokalipsy? Odpowiem na końcu:)
Zanim zacznę pisać, to wracając do apokalipsy i uderzenia asteroidy w Ziemię, to nie tylko uderzy z bardzo dużą siłą, ale będzie przerwany łańcuch pokarmowy. Może zabraknąć tlenu, a jak zabraknie, to wszelkie budowle będą rozpadać się, jak domki z kart. A teraz wracając do tematu....
Apokalipsa, kataklizmy kojarzą nam się z końcem świata, a szczególnie takie końce świata znamy dobrze z filmów. Taki koniec świata może być, jak już pisałem we wcześniejszych tematach, czyli uderzenie asteroidy w Ziemię, która doprowadzi do wielkiego pyłu, ognia i wielkich fal na kilkanaście metrów! Jednak, najbardziej obecnym teraz zagrożeniem jest kilka żywiołów, o który słyszymy w mediach lub tego doświadczamy, w zależności, gdzie mieszkamy lub gdzie obecnie znajdujemy się.
Trzęsienie ziemi, wybuchy wulkanu, fale tsunami, wichury lub huragany, cyklony, trąby powietrzne, powodzie, osuwiska, i zapadliska ziemi! To ostatnie, czyli zapadliska ziemi jest też zagrożeniem, może się okazać, że dziś stoi nasz dom a w nocy zapadnie się ziemia, i już po naszym domku.
Wymienione wyże żywioły, które niosą kataklizm, zniszczenie, są realnym zagrożeniem dla ludzi. Kolejnym zagrożeniem jest brak wody pitnej oraz wysychające jeziora i rzeki. Idąc dalej, mamy coraz wyższe temperatury na Ziemi, gdzie w zimę ma padać śnieg, jest ciepło, wtedy czujemy że jest wiosna a nie zima. Kolejne zagrożenie, to choroby roznoszone przez ludzi, ale też i to przeważnie przez owady i zwierzęta.
Sam człowiek również jest zagrożeniem dla siebie, ale przede wszystkim dla innych ludzi! Tak, to prawda. A ilu ludzi na co dzień zabija się? Kopalnie stworzone przez ludzi, a teraz przez to są zapadliska, gdzie wpadają domy lub groby. Nie wiemy, co może być jutro, ale domyślać się możemy, i nie wiemy co może nas spotkać za 5, 10 lat lub za 50 lat.
Odpowiadając na pytanie zawarte na samym początku tekstu, czy te żywioły mogą być początkiem apokalipsy? W pewnym sensie tak, ale bez przesady. Gdybym miał odpowiedzieć krótko, tak lub nie, to odpowiedź brzmi, nie! Co z tego, że są żywioły, które wymieniłem, ale nie oznacza, że wszystkie będą naraz i zaraz ludzkość zginie. To tylko niepotrzebne nakręcanie się na hasło koniec świata.
A wracając do zagrożeń przez ludzi, to powstanie kolejny temat, który już o żywiołach nie będzie mowy, ale o czymś zupełnie innym. Nie będzie mowy o apokalipsie naszej planety.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz